|
3 IX 2014 Bochniacy z pasją XI |
  Drugiego września Biblioteka zaprosiła na jedenaste spotkanie z cyklu „Bochniacy z pasją”, podczas którego Stanisław Dębosz, aktywny społecznik opowiadał o Polakach mieszkających na Litwie.
Spotkanie ze Stanisławem Dęboszem to kolejna opowieść o wyjątkowej przygodzie, która nadaje sens, barwę pracy i życiu kolejnego bohatera. To spotkanie z bocheńskim społecznikiem i organizatorem systematycznych i różnorodnych form pomocy Polakom mieszkającym na Litwie. A wszystko zaczęło się od zorganizowania transportu darów zgromadzonych w Bochni dla Domu Dziecka w Podebrodziu na Litwie. Od tej pory nie tylko ten dom dziecka, szereg instytucji, szkół ale i poszczególne ludzkie losy Polaków mieszkających pod Wilnem zaczęły powoli stawać się częścią osobistego świata bohatera naszego spotkania i jego współpracowników. Jego serce i pomocne ręce skierowały się nie tylko w stronę instytucji ale konkretnych ludzi, żyjących niejednokrotnie w skrajnej biedzie.
Stanisław Dębosz na co dzień pracuje w Polskiej Spółce Gazownictwa w Tarnowie. Z szacunkiem i wdzięcznością wskazuje na społeczną odpowiedzialność swojej firmy, która udziela mu wsparcia w jego działaniach. Od kilku lat z grupą osób z Bochni i Tarnowa organizuje pomoc charytatywną dla Polaków na Litwie. Swoją chęcią niesienia pomocy potrafił „zarazić” wiele osób i instytucji budując wokół siebie wspólnotę ludzi, którzy mają serca z pasją.
Spotkanie, na które przybył z-ca Burmistrza Miasta Bochnia Tomasz Przybyło, uczestnicy niektórych wyjazdów, osoby pomagające i zainteresowane pomocą, było wyjątkowym czasem na rozmowę o pasji, która stała się misją i pomaga odkrywać sens życia i człowieczeństwa. Pasji, która przypomina o tym, czym w istocie jest prawdziwie ludzki świat i buduje go własnymi rękami i zmęczeniem, otrzymując w zamian radość i autentyczną przyjaźń. Uczestnicy zatanawiali się wspólnie się nad zobowiązaniami wobec tych, którzy ufają swoim rodakom i szukają więzi z Polską. Dowiedzieli się wiele o tym, ile można otrzymać w zamian, otwierając drzwi swojego własnego, prywatnego świata na czekającego na to drugiego człowieka. Spotkali się z obliczami prawdziwej biedy i prawdziwą miłością do polskiego języka i kultury ludzi, którzy znają swoje korzenie i mają świadomość tego, co kształtuje ich tożsamość. Dostali sporo wskazówek, jak rozwijać w sobie i przekładać na praktyczne działanie może najważniejszą z pasji - pasję odpowiedzialnego życia.
|
